Zawsze miło obserwować wpływ naszej, polskiej kultury na świecie. Gdy jeszcze zauważę to w tzw mejnstrimie, radość jest jeszcze większa.
Dawno, dawno temu popularnym był serial „Orange Is the New Black". Osobiście nie przypadł mi do gustu, obejrzałem kilka odcinków. W jednej ze scen bohaterka skomentowała sytuację typowym, polskim „nie mój cyrk, nie moje małpy". Powiedzenie spodobało się jej koleżance, więc zapytała o źródło. Na odpowiedź, że to polskie, stwierdziła, że Polaków nie lubi. Cóż, grunt, że powiedzenie się spodobało.
Niedawno zainteresował mnie serial „Dept.Q". Tu też w jednej ze scen padło to powiedzenie. Tym razem bez komentarza, że to polskie, ale że „jak mówią". Dla mnie to dowód, że element polskiej kultury wyszedł na stałe poza granice naszego kraju. Lubię to!